Bez jajek, Deser, Keto-friendly, Low-carb, Paleo

Czekoladowo-kokosowy mus (paleo)

Hello Sweet World!😎

Mimo moich stałych zabiegów o docenienie wytrawnych przepisów, nie ma nawet najmniejszego porównania w zakresie wyróżniającej się popularności deserów. W takiej sytuacji postaram się by kilka przepisów na dania wytrawne przeplatało się z propozycjami paleo deserów. Zobaczymy ile mi starczy wytrwałości (desery mnie aż tak nie kręcą), ale uwierzcie mi, że chęci mam dobre 😜

Myślałem więc nad najnowszą słodką propozycją i szukałem czegoś na co sam miałbym naprawdę ochotę. Musiało to być nie za słodkie, ale z intensywnym ciekawym aromatem. Taki trochę wytrawny deser…

Czekoladowo-kokosowy mus

Dzisiejszy deser to niezwykle proste w przygotowaniu danie, które idealnie się sprawdzi w miesiącach letnich. Ze względu na dużą ilość surowego kakao, zjedzenie deseru powinniśmy wręcz traktować jako kurację odmładzającą 😉

A już całkiem poważnie. Lista składników jest króciutka, jeśli trzymacie mleko kokosowe w lodówce, przygotowanie nie zajmie Wam więcej niż 10 minut. Jedynym minusem jest fakt, że idealną konsystencję zapewnia nam dodatkowe schłodzenie deseru w lodówce. Niby można zjeść od razu po ubiciu (co pewnie zrobicie z nadmiarem musu pozostałym po przygotowaniu naczynek), ale sami się przekonacie, że lepiej poczekać 😉

zdrowy deser

Składniki:

  • puszka mleka kokosowego (wstawiona na co najmniej dobę do lodówki)
  • 6 łyżek surowego kakao
  • opcjonalnie: preferowane słodzidło (miód, erytrol, stevia)
  • do podania: surowe ziarna kakaowca 
  • do podania: płatki kokosa / chipsy kokosowe 

Wykonanie:

  1. Kluczem do sukcesu jest odpowiednie schłodzenie mleka kokosowego. Doba w lodówce to minimum 😉
  2. Otwieramy puszkę mleka kokosowego i do dużej miski przekładamy jedynie stałą część mleka kokosowego.
  3. Do miski dodajemy kakao (oraz ewentualnie słodzidło) i całość bardzo delikatnie mieszamy.
  4. Gdy na górze miski nie będzie już sproszkowanego kakao, które poleciałoby po całej kuchni, dokładnie ubijamy całość aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Gdy na powierzchni zacznie się pojawiać bardzo dużo pęcherzyków powietrza, wtedy wiemy, że konsystencja jest odpowiednia. Mi ubijanie zajęło ponad 3 minuty.
  5. Mus przekładamy do naczynek, w których będziemy go serwować i dekorujemy wedle upodobania (u mnie na środku znalazły się surowe ziarna kakaowca, a na około płatki kokosa).
  6. Naczynka wędrują na lodówki na ok. 4 godziny.
  7. Gotowe.

BOOM!💪🏼

PROTIP#1 – w mojej ocenie schłodzone mleczko kokosowe samo w sobie jest wystarczająco słodkie i nie wymaga dodatkowego słodzenia. Tym bardziej, że wtedy jeszcze bardziej docenić można smak surowego kakao. Jeśli jednak uważasz, że deser musi być słodki, odrobina miodu lub stevii w płynie powinna pomóc 😉

PROTIP#2 – do dekoracji świetnie sprawdzą się również świeże listki mięty. Właściwie, to super pomysłem byłby też mus czekoladowo-miętowy. Haha, trzeba będzie spróbować 😜

PROTIP#3 – z podanej ilości składników wyszły mi 4 naczynka (porcje) musu i odrobina do zjedzenia podczas przygotowywania naczynek 😉

PROTIP#4 – pozostałość wody z mleczka kokosowego polecam wykorzystać do potreningowego shake’a 💪🏼 

Smacznego!

Paleoszef.

Ps. smakowało? Też uważacie, że nie ma żadnego porównania między surowym kakao a kakao (nawet niesłodzonym) sprzedawanym w marketach? Jeśli jeszcze nie próbowaliście, naprawdę polecam spróbować. Nie tylko dla walorów smakowych, ale przede wszystkim dla celów zdrowych. Tylko surowe kakao oferuje bogactwo przeciwutleniaczy, witamin (witamina E czyli tzw. witamina młodości 😉) i minerałów (magnez i potas).

3 myśli w temacie “Czekoladowo-kokosowy mus (paleo)”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s