Hello Sweet World!😎
Dzisiaj będzie zupełnie inaczej niż zwykle. Zastanawiałem się długo czy podsumowanie 2017 roku powinno pojawić się na blogu. Czy jest to potrzebne? Czy będziecie chcieli to przeczytać? Stwierdziłem, że niezależnie od wszystkich wątpliwości taki wpis powinien się pojawić.
Podsumowanie dotyczy bowiem roku wyjątkowego, bo pierwszego roku funkcjonowania bloga, który nie ma co tego ukrywać, sprawia mi naprawdę dużo radości – zwłaszcza jak podsyłacie mi zdjęcia potraw przygotowanych na podstawie moich przepisów. Wielkie dzięki za wszystkie odwiedziny, like’i i miłe słowa. Motywują mnie do dalszego pisania, zwłaszcza gdy czasu brakuje, jestem w stanie wykrzesać z siebie jeszcze trochę energii.
Drugim argumentem za przygotowaniem podsumowania roku jest, najzwyklejsza w świecie, ciekawość. Jakie przepisy cieszyły się u Was największą popularnością. Czy były to same desery? Raczej nie, bo na blogu aż tyle się ich nie znalazło. Zaraz się przekonamy!
Miejsce 10 – Meatza czyli mięsna pizza (KLIK)
< strong>Miejsce 9 – Potreningowy omlet grubasek (KLIK)
< strong>Miejsce 8 – Paleo pancakes z domową nutellą (KLIK)
< strong>Miejsce 7 – Paleo chlebki naan (KLIK)
< strong>Miejsce 6 – Batoniki dyniowe (KLIK)
< strong>Miejsce 5 – Czekoladowo-kokosowy mus (KLIK)
< strong>Miejsce 4 – Lody czekoladowe (keto, paleo) (KLIK)
< strong>Miejsce 3 – Kawa kuloodporna x 2 (KLIK)
< strong>Miejsce 2 – Czekoladowe banoffee w słoiku (KLIK)
< strong>Miejsce 1 – Paleo tortille (KLIK)
Niezmiernie cieszy mnie fakt, że dwa miejsca na podium zajęły przepisy wytrawne. Najbardziej niesamowite jest dla mnie to, że post o kawie kuloodpornej – naprawdę długi tekst, a przepisy wyjątkowo proste – przeczytało tak wielu z Was. Sądząc po komentarzach i wiadomościach – to właśnie tekst i szersze spojrzenie na kawę kuloodporną Wam się spodobało. Duże zaskoczenie i olbrzymia radość.
Kończąc podsumowanie 2017 roku, zostawiam Was z jedną wielką prośbą. Powiedzcie proszę, co chcielibyście oglądać na blogu w 2018 roku?
Paleoszef.
Dziennik Paleoszefa 