Hello Sweet World!😎
Dzisiaj wpadam na bloga tylko na chwilę, bo muszę się z Wami podzielić moim ostatnim odkryciem. Może wiecie, może nie, ale jestem wielkim fanem Matta Frasera – czterokrotnego już najsprawniejszego człowieka na świecie (The Fittest on Earth). Oprócz niesamowitej etyki pracy, w swoim arsenale mistrz ma olbrzymie wsparcie swojej narzeczonej, dbającej m.in. o jego żywienie. Jej konto na instagramie @feedingthefraser (KLIK) to źródło nieustających inspiracji kulinarnych, wszystko podane w spójnej i estetycznej formie. Szczerze polecam, jeśli jeszcze nie obserwujecie, to koniecznie zacznijcie.
Ostatnio Sammy podzieliła się ze światem swoim przepisem na zieloną bombę witaminową. Zielony sok wypróbowałem i od 2 tygodni codziennie raczę się jedną szklanką zielonego paliwa. Czyż nie przypomina kryptonitu?😉 Troszkę musiałem w nim pozmieniać, odpowiednio do zaopatrzenia naszych sklepów, a także preferencji smakowych (wolimy z Żoną wersję z pomarańczą niż z pomelo), ale pomysł z odrobiną jalapeño w soku jest genialny w swojej prostocie. Oryginalną wersję paliwa mistrza, znajdziecie tutaj (KLIK).
Składniki:
- 2 ogórki
- 2 łodygi selera naciowego
- duża natka pietruszki
- 2 garści jarmużu
- 2 jabłka
- pomarańcza
- limonka
- 1/2 świeżej papryczki jalapeño
Wykonanie:
- Warzywa i jabłka kroimy na mniejsze kawałki.
- Papryczkę pozbawiamy gniazda nasiennego.
- Pomarańcze i limonkę obieramy ze skórki.
- Wszystkie składniki przepuszczamy przez sokowirówkę.
BOOM!💪🏼
PROTIP – z podanej ilości składników wystarcza nam soku na 3 dni, po 1/2 szklanki dla Żony i dla mnie 🙂
Smacznego!
Paleoszef.