Hello Sweet World!😎
Pozostajemy w wiosennym, zielonym klimacie. Poczynając od majówki, Polska grillem stoi. Niestety w tym roku pierwsze weekendy pogodą nie powalały, ale wygląda na to, że sytuacja się już poprawia i dobrze zaopatrzone w akcesoria grillowe sklepy nie zanotują straty 😉
W miniony weekend pokusiliśmy się przetestować grillowane owoce morze na Nocnym Markecie, smakowo nie mam żadnych zastrzeżeń – zarówno stek z kalmara jak i ośmiorniczka zachwyciły. Jednak wielkość porcji, zwłaszcza ośmiorniczki, do dzisiaj powoduje, że trochę popłakuję w środku 😉
Dobrze, że miejsce atrakcyjne wizualnie, sprzyjające do spędzania czasu ze znajomymi podczas niekończącej się kulinarnej podróży 😁 Nie powiecie mi chyba, że taki brazylijski grill nie zachęca Was do uczty… Może nawet byczego jądra z salsą i sałatką 😉
Ale strasznie z tego wszystkiego odbiegłem od głównego tematu jakim są idealne na grilla zielone szaszłyki 😉 Tzw. game changer’em jest tutaj lekko pikantna, kolendrowa marynata, która świetnie sprawdza się z kurczakiem, cebulą i cukinią👌🏻 Warzywa proponuję dobrać odpowiednio do preferencji, w każdym wypadku wyjdzie super, koniecznie natomiast sprawdźcie marynatę!
Składniki:
Marynata
- szklanka posiekanej natki kolendry
- sok z 1/2 limonki
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek
- 3 ząbki czosnku
- kilka do kilkunastu plasterków jalapeño (według preferowanego stopnia pikanterii)
- 1/2 łyżki płatków chilli (opcjonalnie)
- łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki kolorowego pieprzu
Szaszłyki
- piersi z kurczaka
- cukinie
- małe cebule
Wykonanie:
- Wszystkie składniki marynaty blendujemy. Krótko, do uzyskania w miarę jednolitej konsystencji, ale jednak tak by wyczuwalne były kawałki jalapeño.
- Kurczaka kroimy w kostkę, cukinie na podłużne plasterki (świetnie sprawdzi się do tego chociażby szeroka obieraczka), a cebule w ćwiartki.
- Warzywa i kurczaka przekładamy do dwóch osobnych torebek na żywność, do których dodajemy marynatę (żeby wegetarianie nie mieli zastrzeżeń co czystości czysto warzywnych szaszłyków). Obie torebki dokładnie zamykamy i energicznie poruszając, staramy się rozprowadzić marynatę na warzywach/ kawałkach kurczaka.
- Marynujemy przez kilka godzin (celujemy w minimum 3h – przygotujcie się do grilla zawczasu), po czym przygotowujemy szaszłyki nabijając naprzemiennie warzywa i kurczaka na uprzednio namoczone drewniane szpikulce. Plastry cukinii składamy, tworząc z nich taką warstwową falę.
- W zależności od wielkości grilla, grillujemy przez około 15-25 minut, obracając szaszłyki kilka razy. Przed podaniem sprawdzamy, czy kurczak jest gotowy 😉
Serwujemy w wielkiej bule i zalane ketchupem. Wróć. Żartówka. Serwujemy z wielką sałatką.- Miłego grillowania!
BOOM!💪🏻
PROTIP – jeśli nie macie pomysłu na dressingi do sałatek, sprawdźcie koniecznie pikantny dressing z kolendry (KLIK) lub sos farmerski (KLIK).
Paleoszef.
2 myśli w temacie “Idealne na grilla zielone szaszłyki”