Hello Sweet World! 😎
Odświeżam dzisiaj jeden z najstarszych przepisów na blogu (KLIK) na obłędną szarpaną wieprzowinę czyli pulled pork lub z hiszpańskiego carnitas. Przepis jest tak dobry, że zasługuje na lepsze zdjęcie i powtarzanie wykonania w odstępach co najmniej dwutygodniowych 😉 Zwłaszcza, że solidny zapas szarpanego mięska pozwoli nam przygotować szereg paleo dań opartych na kuchni meksykańskiej:
- meksykańskie nadziewane bataty (KLIK)
- śniadaniowe burritto w wersji paleo (KLIK)
- jajka po meksykańsku (KLIK)
Nie mówiąc już o wykorzystaniu szarpanego mięska w najprostszym zestawie – pulled pork + warzywa + (ewentualnie) węglowodany złożone w postaci batatów, ziemniaków, ryżu, kaszy jaglanej lub gryczanej. W każdym takim combo dostajemy nie tylko pełnowartościowy, naprawdę sycący posiłek, ale i gwarancję smaku Meksyku 😀
Czym różni się dzisiejsza wersja szarpanej wieprzowinki? Będziemy serwować ją na „tacosach” z grillowanej dyni. Tak, tak – proszę wszystkich o wyrażenie opinii w komentarzach na temat tego jak daleko grillowanej dyni do „tacosów” – z chęcią poczytam 😉
Banalnie proste a jakie smaczne 😀
Składniki:
Meksykańska szarpana wieprzowina
- 1,5 kg łopatki wieprzowej
- 1,5 łyżeczki soli
- 0,5 łyżeczki pieprzu
- łyżka suszonego oreganu
- 2 łyżeczki kuminu (kminu rzymskiego)
- łyżka oliwy z oliwek
- 1 średnia cebula
- 1 papryka jalapeno
- 4 ząbki czosnku
- sok z jednej pomarańczy
Dyniowe paleo „tacos”
- dynia piżmowa
- łyżka oliwy z oliwek
- łyżeczka oregano
- sól
Wykonanie:
- Śliczny kawałek łopatki wieprzowej myjemy i suszymy. Przekładamy na deskę do mięsa i w miarę równo obsypujemy solą i pieprzem, które energicznie wcieramy w mięsko.
- W małej miseczce mieszamy oregano, kumin i oliwę z oliwek. Następnie aromatyczną oliwę wmasowujemy w łopatkę wieprzową. Tak przygotowane mięsko przekładamy do slow cookera.
- Drobno siekamy cebulę oraz paprykę jalapeno. Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Wszystko wrzucamy do slow cookera.
- Do slow cookera wlewamy świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy.
- Wieprzowina wymaga co najmniej 8h wolnego gotowania w trybie „low” lub 6h w trybie „high”. Po tym czasie wieprzowina powinna dać się bez problemu poszarpać, jeśli więc po gotowaniu mięsko nie będzie się ładnie rozchodzić za pomocą dwóch widelców, konieczne będzie więcej czasu w slow cookerze. Dodatkowa godzina w trybie „high” powinna załatwić sprawę.
- Mięsko przekładamy do szerokiego naczynia i pozwalamy mu chwilę ostygnąć. Za pomocą dwóch widelców szarpiemy je na małe kawałeczki. Tak przygotowane mięso idealnie nadaje się do przechowania w lodówce czy nawet zamrażarce. Płyn z slow cookera przelewamy do osobnego, szklanego naczynka, potrzebny będzie do zarumienienia wieprzowiny!
- Przed jedzeniem wieprzowiny trzeba będzie ją zarumienić wraz z pomarańczowym sosem. W tym celu na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy z oliwek i wrzucamy na nią pożądaną porcję mięska. Podlewamy mięso odrobiną pomarańczowego sosu (ok. 2 łyżek na porcję), smażąc na średnim ogniu do czasu jak płyn odparuje a mięsko się zarumieni.
- Przystępujemy do przygotowania dyniowych tacos. Dynię kroimy na plasterki, które następnie nacieramy oliwą z oliwek za pomocą silikonowego pędzelka, a następnie doprawiamy suszonym oregano i solą. Grillujemy na bardzo dobrze rozgrzanej patelni grillowej, po ok. 2-4 minut z każdej strony.
- Na dyniowych tacos układamy kawałki uprzednio zarumienionej szarpanej wieprzowiny i doprawiamy płatkami wędzonej papryki.
BOOM!💪🏻
Paleoszef.
4 myśli w temacie “Dyniowe paleo tacos z obłędną szarpaną wieprzowiną”