Dodatki, Meksykańska, Paleo, Paleo w podróży

Meksykańska salsa z pomidorów czekoladowych!

Hello Sweet World!😎

Jakiś czas temu, pod nasze osiedle wrócił nasz ulubiony warzywniak. Wyjątkowo późno w tym roku, ale warto było czekać. Oszczędza mi to naprawdę dużo czasu, nie muszę jeździć na Halę Mirowską po przesłodkie maliny, które idealnie komponują się z burakiem w moim ulubionym smoothie (KLIK). Oprócz pysznych owoców, spory wybór warzyw, wśród których wielkie zainteresowanie wzbudziły u mnie zielonkawo-czerwone twarde pomidory, zwane kumato lub pomidory czekoladowe. Państwo mocno zachęcali, reklamując intensywny i słodki smak, który świetnie ma się sprawdzać w szczególności w sosach. Bardzo skuteczny marketing, ale prawda jest taka, że mnie do eksperymentów kulinarnych nie trzeba długo namawiać 😉

Pomidory wypróbowane z jajówą, rzeczywiście różnią się w smaku od pomidorów malinowych, królujących na naszym stole ostatnimi czasy. Czy są słodsze, śmiem wątpić. Raczej bardziej kwaskowate. Tak czy inaczej, zapewniają fajne pomidorowe urozmaicenie.

Myśląc nad wykorzystaniem kumato do pysznego sosu, którym tak kusili sprzedawcy, trzeba było zastanowić się nad odrobinę twardszą skórką. Parzyć pomidorów nigdy mi się nie chciało, ale coś rzeczywiście trzeba było przedsięwziąć. Pomyślałem więc o Mekce wszelkich sosów – Meksyku. A, że w warzywniaku dostępne są również piękne pęki kolendry, wszystko idealnie zaczynało ze sobą grać.

Będzie salsa!

00000portrait_00000_burst20180630101751464

Składniki:

  • 6 pomidorów czekoladowych (kumato)
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 suszona papryczka chilli
  • mała cebula
  • 2 łyżki plasterków jalapeño
  • 1/2 pęczka kolendry
  • sól dla smaku

Wykonanie:

  1. Pomidory, obrany czosnek, suszoną papryczkę chilli oraz szczyptę soli umieszczamy w garnku i zalewamy wodą, tak by pomidory zakryły się wodą. Gotujemy aż pomidorki zrobią się miękkie – ja celuje w chwilę gdy skórka zaczyna pękać bez dotykania pomidorów.
  2. Pomidory, czosnek oraz papryczkę przekładamy do kielicha blendera i zostawiamy na kilkanaście minut, żeby pomidory ostygły.
  3. Do blendera dorzucamy połowę kolendry, najlepiej tą część z łodygami. Blendujemy do uzyskania jednolitej konsystencji. Jeśli salsa jest za gęsta dodajemy łyżkę lub dwie wody, w której gotowały się nasze kumato.
  4. Przelewamy bazę naszej salsy do większej miski.
  5. Cebulę kroimy w drobną kostkę. Podobnie kroimy jalapeño. Pozostałą część kolendry delikatnie szatkujemy. Wszystko dodajemy do salsy i dokładnie mieszamy.
  6. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy jeszcze solą.

BOOM!💪🏼

PROTIP#1 – salsa sprawdzi się doskonale jako dodatek do mięs (KLIK), dań kuchni meksykańskiej (KLIK), dip do warzyw lub po prostu smarowidło do kanapek (jeśli takie spożywacie 😉).

PROTIP#2 – im więcej dodacie kolendry do salsy przed blendowaniem, tym bardziej zielona ona się stanie. Także jeśli macie w głowie przepyszną salsa verde – wiecie, co macie robić!

PROTIP#3 – cebula, kolendra i jalapeño nadają salsie chrupkości. Jeśli preferujecie jednak bardziej jednolitą konsytencję, możecie wszystkie składniki zblendować razem.

PROTIP#4 – jeśli nie lubicie za ostrych sals, przed blendowaniem możecie usunąć z papryczki chilli gniazda nasienne. Osobiście polecam trochę zostawić, bo fajnie jak salsa trochę pica (od hiszpańskiego picar – palić, szczypać)😉

Smacznego!

Paleoszef.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s