Bez jajek, Dodatki, Low-carb, Meksykańska, Paleo

Miodowy sos chipotle

Hello Sweet World!😎

Ale się działo w ten weekend 😀 Powrót do formy po kontuzji barku trwa, w sobotę ważny punkt na ścieżce odbudowy pełnego potencjału odhaczony. Pierwsze po kontuzji zawody klubowe za mną, w kategorii OPEN (czyli z lżejszymi ciężarami, bez niektórych „trudniejszych” ćwiczeń), zakończone na najwyższym miejscu podium 💪🏼

Bez dwóch zdań, kontuzja barku – mimo, że cholernie frustrująca – okazała się najlepszą motywacją do pracy nad słabościami. Wytrzymałość i kondycja poprawiły się zdecydowanie, a to dopiero początek budowania formy życia 😜 Siły może jeszcze trochę brakuje, na drążek dopiero stopniowo będę wracał, ale jak tu się nie zgodzić, że życie zaczyna się po 30tce 😂

Zdecydowanie doceniam też różnorodność jaką oferuję crossfit. Mimo, że przez dwa miesiące nie mogłem wykonywać żadnych ćwiczeń obciążających prawy bark, powoli można było budować kolejne elementy crossfitowego rzemiosła. Zaczynałem wyłącznie od biegów, box jump’ów i bułgarskich split squatów, stopniowo dodając kolejne elementy. 2,5 miesiąca później, bark pozwolił na występ w lżejszej kategorii i satysfakcja ze zwycięstwa jest chyba jeszcze większa. Smak złota jest słodki!😜

https://www.facebook.com/darekslusarski

Autor

Dobra, koniec z tym samochwalstwem, wiem, że nie po to tutaj zaglądacie 😉

Dzisiaj przepis uniwersalny, z którego jestem mega zadowolony, bo możemy go wykorzystać zarówno do marynowania mięs, jak i podkręcić nim smak sałatek, nadając im niepowtarzalnego meksykańskiego aromatu 😋

Miodowy sos chipotle

Składniki:

  • 12 suszonych papryczek chilli
  • 4 ząbki czosnku
  • 2 łyżki miodu
  • 1/2 szklanki wody
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżki oregano
  • 1/2 łyżki mielonego chipotle
  • 1/2 łyżeczki kuminu
  • garść natki kolendry
  • sól i pieprz dla smaku

Wykonanie:

  1. Suszone strąki papryczek chilli umieszczamy w misce i zalewamy wodą. Pozostawiamy w wodzie przez minimum godzinę, aby zmiękły i można byłoby je bez problemu pozbawić gniazd nasiennych.
  2. Gdy papryczki się już namoczą, rozcinamy je na pół i usuwamy gniazda nasienne wraz z nasionkami. Jeśli chcemy podkręcić ostrość sosu – możemy zostawić odrobinę pestek.
  3. Na suchej patelni, musimy podprażyć nasze papryczki przez kilka minut. Prażymy razem z nieobranymi ząbkami czosnku, które zostają na patelni dłużej, bo około 10-12 minut.
  4. Czosnek i papryczki pozostawiamy do ostygnięcia. Czosnek wyciskamy ze skórek. Zarówno papryczki jak i czosnek umieszczamy w kielichu blendera.
  5. Natkę kolendry delikatnie szatkujemy, dodajemy wraz z pozostałymi składnikami do blendera, po czym wszystkie składniki dokładnie blendujemy.
  6. Próbujemy i ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem.
  7. Gotowe!

BOOM!💪🏼

PROTIP#1 – wiem, pisałem już o tym wiele razy, ale zrobię to i tak tym razem – pracując z papryczkami chilli najlepiej robić to w rękawiczkach. Szkoda oczu i innych części ciała…

PROTIP#2 – najlepszy sposób na pierwsze wykorzystanie sosu, to sałatka z sosem i grillowanym indykiem (uprzednio zamarynowanym przez noc w miodowym sosie chipotle).

Smacznego!
Paleoszef.

Ps. sobotnie zawody tak mnie zniszczyły, że dopiero w niedzielę daliśmy radę trochę poświętować. Tym razem, jesteśmy bardzo zadowoleni z wizyty w Legal Cakes 😜

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s