Hello Sweet World!😎
Wracam dzisiaj z kolejną odsłoną paleo niezbędnika, którego inspiracją były Wasze prośby o przepis na guacamole, które zgłaszaliście po pojawieniu się na Instagramie zdjęcia z tostem z bakłażana z guacamole (KLIK). Przepis prosty jak drut, ale skoro prosicie… 😉 Guacamole zdecydowanie wpisuje się w paleo żywienie, jest wręcz bardziej emblematyczne niż stek, jajka i bekon. Będę to potwarzał do znudzenia, ale podstawową zasadą (obok spożywania niskoprzetworzonej żywności) jest odpowiednia podaż warzyw i owoców. Naprawdę sprytnym pomysłem do zwiększenia ilości spożywanych warzyw jest właśnie „guac”, który świetnie sprawdzi się jako dip, który będziemy wsuwać z najróżniejszymi kawałkami warzyw.
Guacamole łączy w sobie wszystko czego powinniśmy oczekiwać od dodatków do naszej diety. Zdrowe tłuszcze, głębia smaku i sporo kolendry 😂 Dobra, ostatnie zmyśliłem – tylko moja wersja jest naprawdę hojnie wzbogacona kolendrą. Preferuję też większą ilość czerwonej cebuli, która wraz z płatkami chilli zapewni nam dużo większą wyrazistość naszego „guac”, a i korzystnie wpłynie na jego kolory.
Co według mnie jest kluczowe w drobym guacamole (oprócz kolendry 😉)? Delikatnie rozgniecione składniki (oczywiście najwyższej jakości). Nie chcemy uzyskać pasty o jednolitej konsystencji. Dążymy do tego, by w każdym kęsie były wyczuwalne kawałki awokado i pozostałych składników. Gdy to opanujemy, pozostaje nam tylko rozkoszować się guacamole w przeróżnych konfiguracjach – na warzywnych tostach, jako dodatek do burgerów, dip do surowych lub pieczonych warzyw.
Składniki:
- 2 dojrzałe awokado
- 1/2 czerwonej cebuli (lub 1 mała czerwona cebula)
- ząbek czosnku
- 1/2 pomidora malinowego
- 1/2 małego pęczka natki kolendry
- sok z 1 limonki
- łyżka czerwonych płatków chilli
- sól i pieprz dla smaku
Wykonanie:
- Awokado rozkrajamy na połówki. Za pomocą ostrego noża wyciągamy pestki – wbijając nóż w pestkę i przekręczając. Ważne, co najmniej jedną pestę zachowujemy i nie wyrzucamy – zobacz PROTIP#3. Połówki awokado delikatnie kroimy w kostkę, a następnie za pomocą łyżki wyciągamy je ze skórki i przekładamy do dużej miski. Najważniejsza część roboty za nami 😜
- Cebulę kroimy w bardzo drobną kostkę. Czosnek przeciskamy przez praskę. Pomidora kroimy również w kostkę. Wszystko dodajemy do miski z awokado. Natkę kolendry drobno siekamy, zostawiając kilka listków dla dekoracji. Przekładamy do miski. Dodajemy sok z 1 limonki oraz płatki chilli.
- Za pomocą widelca delikatnie rozgniatamy nasze składniki, pamiętając, że dążymy do konsystencji z wyczuwalnymi kawałkami awokado.
- Doprawiamy solą i pieprzem, dekorujemy kolendrą i podajemy.
BOOM!💪🏼
PROTIP#1 – z podanej ilości składników otrzymaliśmy 4 porcje guacamole.
PROTIP#2 – guacamole świetnie sprawdzi się na każdej imprezie i to bez nachosów 😉 Wszystarczy spora ilość podłużnie pokrojonych warzywa (papryki, ogórki, marchewki, selery naciowe) i wszyscy będą zadowoleni. Dla zwiększenia efektu, razem z guacamole, możemy podać warzywne „frytki”.
PROTIP#3 – guacamole to jedna z tych potraw, które najlepiej smakują świeże. Jeśli jednak zostanie Wam nadmiar, przechowujcie guacamole w słoiku razem z pozostawioną pestką awokado. Pestka awokado umieszczona w słoiku przedłuży świeżość awokadi, ale i tak postarajcie się je jak najszybciej zjeść 😜 Według mnie, optymalnie będzie zjeść guacamole w przeciągu 24h.
Lubicie awokado? Chcecie więcej awokadowych przepisów? Na wszelki wypadek, przypominam przepis na limonkowe tarty z awokado (KLIK) oraz chłodnik z awokado (KLIK).
Paleoszef.
3 myśli w temacie “Paleo niezbędnik – guacamole”