Hello Sweet World!😎
Dzisiejszy przepis, w zamyśle, stanowić miał kolejny odcinek cyklu o paleo dressingach. Sos BBQ w wersji paleo. Z subtleną nutką nektarynkowej słodyczy. Idealnie. Tylko przecież sos BBQ wykorzystujemy do mięs (szczególnie grillowanych), a nie do sałatek, wiec dressingiem być nie może… Tak czy inaczej sos BBQ już długo za mną chodził, więc w końcówce sezonu grillowego musiał zagościć na stole Paleoszefa (oraz oczywiście na blogu 😜).
Nie przedłużając, bo temat krótki i prosty, a kawałki mamuta same się nie upolują 😂
- 2 łyżki smalcu (ok. 25g)
- 4 czerwone cebule (ok. 200g)
- słoiczek koncentratu pomidorowego (ok. 210g)
- 2 nektarynki (bez pestek, ok. 250g)
- 3/4 łyżki wędzonej papryki
- łyżeczka czosnku granulowanego
- łyżeczka sproszkowanej cebuli
- 1/2 łyżeczki słodkiego chilli
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/4 szklanki octu jabłkowego
- 1/2 szklanki wody
Wykonanie:
- Na dużej głębokiej patelni, na średnim ogniu, rozpuszczamy 2 łyżki smalcu.
- Cebule kroimy w drobną kosteczkę, po czym dodajemy ją na rozgrzaną patelnię. Smażymy do zeszklenia, przez ok. 5 minut.
- Dodajemy koncentrat pomidorowy, pokrojone w dużą kostkę nektarynki oraz wszystkie przyprawy i dokładnie mieszamy.
- Na patelnię wlewamy wodę oraz ocet. Jeszcze raz mieszamy i pozwalamy by sos się lekko gotował przez ok. 10 minut, mieszając od czasu do czasu.
- Wyłączamy ogień i odstawiamy sos do ostygnięcia, po czym blendujemy go do uzyskania jednolitej konsystencji.
- Sos umieszczamy w słoiku.
- Spożywamy z wszelkiego rodzaju mięsami (choć dodatek sosu BBQ do porządnego steka byłby raczej profanacją 😜).
BOOM!💪🏼
A jakie są Wasze ulubione dodatki do dań z grilla?😉
Paleoszef.