Dodatki, Keto-friendly, Low-carb, Meksykańska, Paleo

Odmień swoje sałatki – paleo dressingi cz. 2 – pikantny dressing z kolendry

Hello Sweet World!😎

Paleoszef, nieanonimowy kolendroholik – wraca do Was z kolejną propozycją na paleo dressing. Propozycją, która łączy w sobie wszystkie tak kochane przeze mnie składniki: kolendrę, jalapeño oraz kumin. Gdyby nie niektórzy puryści, nowy dressing nazwałbym kolendrowym majonezem, ale nie chciałbym rozpoczynać kolejnych burzliwych sporów 😜

Inspiracją dla dzisiejszego wpisu jest jednak właśnie kuminowy majonez – dzieło jednej z moich ulubionych paleo bloggerek Mel, która notebene jakiś czas temu zamieniła życie w Stanach na czeską Pragę. Jak macie wolną chwilę to koniecznie sprawdźcie jej bloga, bo nie dość, że ma świetne i proste przepisy, to jeszcze ma śmiesznego kota 😉 A jeśli kotów Wam naprawdę mało wybierzcie się do kina na Kedi – dokument o kotach w Stambule. Przyjemny film, naprawdę dobrze nakręcony. No i pełen kotów 😂

Przechodząc już do dressingu – kluczowym składnikiem jest oczywiście kolendra. Naprawdę warto postarać się o duży pęczek natki kolendry, im dressing bardziej kolendrowy, tym smaczniejszy. Ja lubię dressingi wyraziste, z dużą dozą osobowości, a więc i ilość papryczek jalapeño musi się zgadzać. Lekkim przełamaniem pikanterii dressingu jest odrobina miodu, który zdecydowanie wzbogaca doznania smakowe 😉

Pikantny dressing z kolendry

cała kolendra zużyta do dressingu, więc do zdjęcia musi posłużyć pietruszka 😂

Składniki:

  • żółtko
  • 3 łyżki soku z limonki
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 2 łyżki oleju z awokado plus dodatkowe pół szklanki
  • 3 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)
  • łyżeczka kuminu
  • łyżeczka miodu
  • pęczek kolendry (im większy tym lepszy)
  • 10 plasterków jalapeño (u mnie ze słoika)

Wykonanie:

  1. Żółtko, czosnek, kumin, miód oraz 2 łyżki oleju z awokado delikatnie blendujemy (polecam blender ręczny i wysokie naczynko). Następnie dodajemy natkę kolendry, jalapeño oraz sok z limonki. Solimy. Całość jeszcze raz blendujemy.
  2. Gdy całość będzie dobrze zblendowana, a sos nabierze zielonkawego odcienia, możemy zacząć powolutku dolewać olej z awokado – cały czas blendując. Blendujemy do momentu, aż osiągniemy konsystencję przypominającą majonez. Marny filmik instruktażowy możecie sprawdzić jeszcze raz tutaj (KLIK).
  3. Gdy sos sałatkowy będzie gotowy, przekładamy go do słoiczka i dodajemy do każdej sałatki w nadchodzącym tygodniu 😉

BOOM!💪🏻

PROTIP – tak jak w przypadku sosu farmerskiego, możemy użyć zwykłej oliwy z oliwek. Dla mnie jednak olej z awokado zdecydowanie lepiej komponuje się z kolendrą i jalapeño.

Smacznego!

Paleoszef.

Ps. zwróciliście uwagę, że przepis nazywa się „dressing z kolendry”, a nie „dressing z kolendrą”? To nie przypadek – kolendra jest tutaj najważniejsza 😃

Podzielcie się z Paleoszefem – jakie są Wasze ulubione świeże zioła, których nie może zabraknąć w Waszej kuchni 😊

3 myśli w temacie “Odmień swoje sałatki – paleo dressingi cz. 2 – pikantny dressing z kolendry”

    1. Thank you! You’re amazing inspiration for all guys out there trying to live paleo lifestyle 😊 I’ve got Well-Fed Weeknights and it’s awesome. I’ve learned a lot from your approach.

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s