Hello Sweet World!😎
Weekend mocno zapracowany, więc i w kuchni konieczna była pełna optymalizacja 😉 Stąd po raz kolejny sięgnąłem po slow-cooker i jestem tak zadowolony z efektów, że przepis na aromatycznego kurczaka trafia na bloga w pierwszej kolejności!
Oczywiście wierzę, że wszyscy przykładnie się przygotowaliście przed nadchodzącym tygodniem i wszystkie posiłki są już gotowe i zapakowane 😜 Ale gdyby jednak czasu na meal-prep w weekend zabrakło, dzisiejszy przepis z pewnością pomoże w organizacji żywienia w ciągu tygodnia.
Wolnogotowany kurak chipotle
Składniki:
- 4 piersi kurczaka (u mnie ok. 1,3kg)
- łyżka mielonej papryczki chipotle (zamówiłem na Allegro, w stacjonarnych sklepach trudno dostać, a zdecydowanie warto mieć w swojej spiżarce – ewentualnie można zastąpić słodką papryką chili)
- łyżka sproszkowanej cebuli
- 1/2 łyżki sproszkowanego czosnku
- 1/2 łyżki kuminu
- 2 łyżeczki soli himalajskiej
- łyżka miodu (w wersji low-carb suszonych liści stevii)
- mały słoiczek koncentratu pomidorowego
- szklanka bulionu
Wykonanie:
- W slow-cookerze (wyłączonym) mieszamy przyprawy, sól, miód i koncentrat pomidorowy. Dodajemy pół szklanki bulionu i mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Dolewamy pozostałą część bulionu i jeszcze raz dokładnie mieszamy.
- Piersi kurczaka wkładamy do wolnowaru i obkręcamy je w pomidorowym sosie.
- Przykrywamy slow-cooker i włączamy na 8 godzin w trybie „low”.
- Szarpiemy kuraka za pomocą dwóch widelców i dokładnie mieszamy z sosem zgromadzonym w wolnowarze. Przykrywamy i pozwalamy się gotować w trybie „high” przez ok. 15 minut.
- Gotowe.
BOOM!💪🏻
Szybko, prosto i niezwykle smacznie. Mięsko wychodzi naprawdę aromatyczne i co najważniejsze absolutnie odpada problem wysuszonego na wiór kurczaka. W mojej ocenie nie ma lepszego sposobu przyrządzania piersi z kurczaka 🙂
PROTIP – jak zwykle moja ulubiona kwestia ilości porcji😜 Dla Paleoszefa 1,3kg kuraka to ok. 6,5 porcji. Dla Żony ok. 10.
Miewacie problemy z przygotowaniem kurczaka? Co robicie gdy wysuszucie go na wiór?😉 Dajcie znać w komentarzach!
No i czekam z niecierpliwością na zdjęcia Waszych wersji potraw Paleoszefa. Te z zeszłego tygodnia sprawiły mi olbrzymią frajdę! Tak trzymać!👍
Paleoszef.
1 myśl w temacie “Wolnogotowany kurak chipotle”