Kolacja, Meksykańska, Obiad, Paleo, Przekąska, Przepisy, Samuraj, Slow-cooker, Śniadanie

Czekoladowe paleo chilli con carne

Hej,

Nie wiem jak Wy, ale na specjalne okazje zawsze wybieram kuchnię meksykańską (doprecyzowując, chodzi o moje okazje – urodziny czy imieniny – Żona fanką Meksyku nie jest :P). Musi coś być w feerii kolorów i bogactwie przypraw charakteryzujących kuchnię meksykańską, gdyż od 2010 kuchnia meksykańska oficjalnie stanowi Światowe Dziedzictwo Kulturowe UNESCO.

Papryki, kumin, kolendra. Jeśli ktoś mnie się zapyta z czym mi się kojarzy Meksyk, zdecydowanie postawiłbym na te trzy składniki. To one decydują o walorach smakowych, które nie tylko rozbudzają wyobraźnię, ale mile drażnią kubki smakowe i dają niesamowity zapach. Dlatego nie mam najmniejszej wątpliwości, że kuchnia meksykańska może się obyć bez glutenu (tortilla pszenna), modyfikowanych genetycznie zbóż (kukurydza), nabiału (gęsta kwaśna śmietana) oraz roślin strączkowych (fasola).

Meksyk zdecydowanie może być paleo!

Zaraz to Wam udowodnię, dzieląc się moim ulubionym przepisem, który nie tylko łączy wszystko co najlepsze w kuchni meksykańskiej, ale wolny jest od glutenu, cukru i nabiału. Co za tym idzie, jest zdecydowanie zdrowszy!

Czekoladowe paleo chili con carne

IMG_20170303_220143_236

Zanim przejdziemy do przepisu podzielę się z Wami jeszcze moim zachwytem nad tym daniem, które szczerze polecam robić w jak największych ilościach. Nie tylko smakuje lepiej z każdym kolejnym dniem, ale również świetnie nadaje się do mrożenia. Zastanów się – w chłodny, deszczowy dzień, w którym nie ma się ochoty na żadne gotowanie, wystarczy wyciągnąć pojemniczek z zamrażalnika … 😀 Dodatkową zaletą jest możliwość przygotowania dania w wolnowarze, a co za tym idzie, kilkanaście minut poświęconych rano pozwoli Ci rozkoszować się ciepłym chili zaraz po powrocie z pracy 😎

Chili nadaje się do wszystkiego, można je serwować w, co najmniej, kilku odmianach:

IMG_20170306_155854_163

Czekoladowe chili con carne – solo (z obowiązkową limonką i kolendrą)

IMG_20170304_174841

Potreningowe chili z ryżem basmati (dieta samuraja)

IMG_20170306_155651_676

Prawdziwie czekoladowe chili con carne w wersji na bogato

(z ryżem kalafiorowym i kostką ciemnej czekolady 99%)

Śniadaniowe chili

Śniadaniowe chili z jajkiem i pomidorami

(idealne wykorzystanie resztek AKA czyszczenie lodówki)

Składniki:

  • 1 kg mielonej wołowiny (u mnie z antrykotu)
  • 1 czerwona papryka ramiro
  • 1 zielona papryka
  • 1 żółta papryka
  • 1 mała papryczka chili
  • 1 średnia cebula (polecam czerwoną)
  • 1 puszka pomidorów krojonych w kostkę
  • 4 łodygi selera naciowego
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki ciemnego kakao
  • 1 łyżka papryki chipotle
  • 1 łyżka kuminu (kminu rzymskiego)
  • 1 łyżeczka chili (2 łyczeki dla amatorów ostrzejszych smaków)
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 łyżki oleju kokosowego do smażenia
  • sól i pieprz dla smaku
  • kolendra i limonka do podania
  • kostki gorzkiej czekolady 99% do podania (opcjonalnie)

Wykonanie:

  1. Posiekaj cebulę w kostkę. Posiekaj czosnek. Pokrój papryki w miarę równą kostkę. Papryczkę chili pozbaw gniazda nasiennego (najlepiej w rękawiczkach – unikniesz przypadkowego kontaktu dłoni z okiem i piekących problemów) i posiekaj w drobną kostkę.
  2. Na dużej patelni, na średnim ogniu, rozpuść 1 łyżkę oleju kokosowego.
  3. Przesmaż mieloną wołowinę aż mięso będzie brązowe (najlepiej zrobić to partiami, wbrew pozorom całość zajmie dużo krócej – 1 kg wołowiny smażyłem na trzy razy). Usmażoną wołowinę wrzucamy do slow-cookera.
  4. Na patelni rozpuszczamy drugą łyżkę oleju koksowego.
  5. Wrzucamy cebulę i papryczkę chili. Smażymy aż do zeszklenia, ok. 3-5 minut.
  6. Dodajemy czosnek i smażymy, cały czas mieszając, ok. 30 sekund. Nad patelnią powinien się unieść cudowny zapach podsmażanego czosnku.
  7. Całą zawartość patelni przekładamy do slow-cookera.
  8. Do slow-cookera wrzucamy papryki, pomidory z puszki oraz wszystkie przyprawy. Mieszamy całość naprawdę dokładnie.
  9. Jeśli chili planujesz zjeść od razu po pracy, już teraz dodaj pokrojony w kostkę seler naciowy. Jak możesz do gotującego się chili zajrzeć 6h później – ok. 2 godziny przed jedzeniem – przejdź do punktu 10 😉
  10. Przykrywamy i slow-cooker włączamy na „low” na 8h.
  11. Po 6h jest czas na wrzucenie do slow-cookera selera naciowego. Jeszcze raz mieszamy. Gotujemy jeszcze przez 2h. (Zdecydowanie wolę dodać seler pod koniec gotowania, gdyż pozwala to nadać potrawie chrupkość, a jednocześnie – kolejne 2h gotowania pozbawią dominującego smaku selera, tak jakby to miało miejsce gdyby dodać go do potrawy surowego.)
  12. Mieszamy i ewentualnie doprawiamy dla smaku solą i pieprzem.
  13. Czekoladowe paleo chili jest gotowe. Opcjonalnie, można zredukować nadmiar wody wydzielonej w trakcie wolnego gotowania – konsystencja się zdecydowanie poprawi. Zdejmij pokrywkę slow-cookera i włącz opcję „high”. Około 30-60 minut powinno wystarczyć, w zależności od mocy slow-cookera. Niecierpliwi mogą zredukować potrawę na kuchence w zwykłym garnku.
  14. Podajemy – obowiązkowo z posiekaną natką kolendry i limonką, a opcjonalnie z kostką gorzkiej czekolady.

BOOM!💪

SMACZNEGO 😀

[UWAGA – podsmażenie wołowiny nadaje potrawie idealnej konsystencji pomimo przygotowania jej w wolnowarze. Dla leniwych można po prostu wrzucić wszystkie składniki do slowcookera i wymieszać, ale efekt końcowy przypomina cudowną w smaku papkę ;)]

Saludos Amigos!

Paleoszef.

2 myśli w temacie “Czekoladowe paleo chilli con carne”

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s